Popularne jest przekonanie o uroku czeskiej stolicy i my tę opinię potwierdzamy. Szczególnie urocze, te wąskie brukowane uliczki, zdarzają się rzadko – ale nie tylko one czarują turystów. Przede wszystkim kompleks na Hradczanach z Katedrą św. Wita, która jest niezwykłą ciekawostką, ponieważ budowano ją od XIV wieku do początku wieku XX, w związku z czym zawiera elementy charakterystyczne dla każdej epoki i stylu nowożytnej Europy, co daje zachwycający efekt.
Inną ciekawostką jest tzw. ściana Lennona w pobliżu słynnego mostu Karola. Miejsce nieustannego graffiti, gdzie można zostawić coś po sobie – do momentu zamalowania tego przez kogoś innego ;). Jest to ewenement jak na realia socjalistyczne w Czechach: wizerunek Johna Lennona powstał na tej ścianie pewnej nocy wraz z dopiskiem „”Wy macie Lenina, zostawcie nam Lennona”” – i zostawili! W momencie, gdy byliśmy pod tą ścianą, nad wizerunkiem Lennona widniało floydowe pozdrowienie „”Shine On!””. Jeśli chodzi o tani nocleg, to polecamy akademiki w pobliżu strahovskiego stadionu, ale dostępne są tylko latem (btw. stadion ten to największy tego rodzaju obiekt na świecie; na jego płycie podobno mieści się 7 pełnowymiarowych boisk piłkarskich!). Warto również odwiedzić jedną z piwniczanych restauracji dla skosztowania knedliczków i popicia ich pysznym praskim Staropramenem.
(fotki sprzed niemal czterech lat 😉
